wtorek, 12 grudnia 2017

pożar rozniecony

pożar rozniecony

stoi w pokoju lustro
ubrane w ramy złocone
a w nim odbicie
jego ciało roznegliżowane


tors kapie męskością
brzuch delikatnie ruchomy
wzrok grzeszny
bez dotyku
przystani spragniony


lustro stoi samotnie
a ona w komputerowym oknie
spuszczone oczy
dreszcz po plecach kroczy
woła z daleka że w marzeniach
czeka i nie ucieka


ech życie czasem okrutne
i pożar rozniecony
ona za morzem
a jego ciało rozpalone


trzeba poszukać łodzi niezakotwiczonej
i wysłać ciało po żonę


syreny na pewno wskażą drogę do latarni
tam dziewczę go napoi nakarmi /alboż/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz